środa, 27 marca 2013

Rozdział 29

Pojechaliśmy do jego mieszkania. Po 10 minutach dotarliśmy na miejsce, wysiedliśmy z auta i skierowaliśmy się do wejścia. Przed samymi drzwiami zatrzymałam się.
- Coś się stało kochanie ? - zapytał Robert widząc, że się zatrzymuje.
- Nic, ale boję się trochę - odpowiedziałam.
- Głuptasie, nie masz czego - podszedł do mnie i mnie pocałował. Nasze palce splotły się i weszliśmy do środka. Robert zdjął jeansową kurtkę co miał i powiesił ją na wieszaku. 
- Mamo już jestem ! - krzyknął, po chwili z kuchni wyłoniła się Iwona i Milena.
- Dzień dobry pani Iwono, cześć Milena - wyszłam zza Lewego i się przywitałam.
- Weronika ! - krzyknęła siostra napastnika Borussii i się na mnie rzuciła.
- Hahaha, Milena udusisz mnie - zaśmiałam się.
- Przepraszam - posłała mi uśmiech i mnie wypuściła ze swoich ramion.
- Cieszymy się, że jesteś - podeszła do mnie rodzicielka rodzeństwa i mnie przytuliła.
- Też się ciesze - uśmiechnęłam się.
- Chcielibyśmy wam coś powiedzieć - powiedział Lewandowski, łapiąc mnie w pasie. - Oświadczyłem się Weronice.
- No nareszcie zmądrzałeś - rzuciła Milena.
-  Tata byłby z Ciebie dumny - powiedziała Iwona i przytuliła Lewego.
- Wiem mamuś.
- Gratulacje - pogratulowały nam. - Pokaż pierścionek - poprosiły, a ja im go pokazałam. 
- Jest piękny - zachwycała się Milena.
- Może chcecie coś zjeść ? - wtrąciła się rodzicielka Roberta. 
- Nie dziękujemy, my idziemy do pokoju - rzucił mój ukochany i poszliśmy do sypialni. Położyłam się na łóżku, a on obok mnie. Zaczął mnie całować, nasze pocałunki stawały się coraz namiętne. Ręce piłkarza błądziły po moim ciele.
- Kochanie - odsunęłam się - Przepraszam, ale nie mogę.
- Czemu ? - zapytał.
- Bo nie lubię mojego brzucha, ale tą małą osóbkę tam w środku kocham. I nie chce, abyśmy uprawiali seks z nim na wierzchu - posłałam mu uśmiech.
- No dobrze - cmoknął mnie. Położyłam głowę na jego klatce piersiowej, a on głaskał mnie po głowie.
- Robert ... -rzuciłam.
- Słucham ?
- Jak nasze życie będzie wyglądać, jak urodzi się dziecko ?
- Będziemy szczęśliwą rodziną i wspaniałymi rodzicami - powiedział, a mi pojawił się uśmiech na twarzy.
- Tak sądzisz ? - spojrzałam na niego.
- Tak kotku - posłał mi uśmiech.
- Kocham Cię - podniosłam się i go pocałowałam. Głowę położyłam na jego ramieniu i patrzyliśmy sobie w oczy. To w nich się zakochałam.
- Zgłodniałem - powiedział.
- To ja idę zrobić jakieś kanapki - dałam mu buziaka i wstałam z łóżka. Zeszłam na dół do kuchni, nikogo w niej nie było. Otworzyłam lodówkę i wyjęłam z niej potrzebne produkty do zrobienia jedzenia. Gdy robiłam kanapki do kuchni wparowała szczęśliwa Milena z.... Leonardem, nie ukrywam, że się zdziwiłam na ich widok.
- O Weronika - powiedziała Milena.
- A ty nie miałaś wylatywać do Polski ? - zapytał Leo.
- Miałam Leośku, ale Lewusek mnie powstrzymał - zaśmiałam się.
- Czy wy się jakoś zmówiliście, aby tak do mnie mówić ? - zapytał.
- Hahah, nie - zaczęłam się śmiać. - Muszę się o to zapytać. Czy wy jesteście razem ?
- Chyba nie, ale sami nie wiemy - odparła siostra Lewandowskiego.
- Kotuś czy ty się zgubiłaś ? - usłyszeliśmy Roberta wchodzącego do kuchni.
- Nie słońce, właśnie miałam już iść do Ciebie - wzięłam talerz z kanapkami i podeszłam do niego.
- My idziemy do mojego pokoju - rzuciła Milena.Złapała Leonarda za rękę i kierowali się w stronę jej sypialni.
- Tylko spokojnie mi tam - rzucił za nimi Lewy.
- Robert - walnęłam go.
- No co ? - zaśmiał się.
- Nic, siadaj i jedz, bo byłeś głodny.
- Ale ty też jesz - złapała mnie w pasie i poszliśmy do stołu. Usiedliśmy i zaczęliśmy jeść.
- Jak zjemy to odwieziesz mnie do domu - posłałam mu uśmiech.
- Dzisiaj zostajesz u mnie - odwzajemnił uśmiech. Nie chciałam się z nim już kłócić, bo wiedziałam, że i tak nie wygram. Po zjedzeniu kolacji poszłam pozmywać naczynia.
- Pójdę sprawdzić co tam się u nich dzieje - oświadczył Robert.
- Tylko zapukaj, a nie - odparłam.
Robert :
Po kolacji postanowiłem, że zajrzę co się dzieje u mojej siostry. Szedłem po schodach na górę i zapukałem do drzwi od sypialni Mileny.
- Proszę - usłyszałem i wszedłem do środka. Zobaczyłem Milenę leżąca na łóżku z Leoardem.
- Przeszkadzam wam ? - zapytałem.
- Nie no w ogóle nam nie przeszkadzasz - odpowiedziała sarkastycznie.
- To dobrze - zaśmiałem się - Dobra idę do Weroniki - opuściłem pokój i skierowałem się do swojej sypialni, gdzie była już tam moja ukochana.
- Kotuś dasz mi jakąś bluzkę ? - zapytała.
- Oczywiście - podszedłem do szafy i wyciągnąłem swoją bluzkę do treningu - Proszę - podałem jej. Poszła do łazienki i się umyła, a po niej wszedłem ja. Umyłem się i od razu wskoczyłem do swojego łóżeczka u boku Weroniki. Przytuliła się do mnie, a ja ją objąłem.
- Poczułeś ? - zapytała.
- Kopnął - uśmiechnąłem się. Pocałowałem ją czule na dobranoc i poszliśmy spać.
***********************************************************************
Przepraszam, że taki krótki, ale nie miałam pomysłu :c Komentarze mile widziane <3

17 komentarzy:

  1. Ahh..no nareszcie sie dogaduja :-) cudny rozdzial
    zapraszam
    http://teodorczyk-moim-swiatem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam! Świetny rozdział!
    Czekam na kolejny :)

    Zapraszam do mnie, mile widziany komentarz :) http://sylwunia09.blogspot.com/2013/03/rozdzia-51.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż miło czytac jak sie tak dogaduja :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No i tak powinno być ! W końcu spokój :) super rozdział, pozdrawiam i życzę wesołych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  5. kocham <3 chciałam być bardziej oryginalna i napisać jakiś mega kreatywny komentarz, ale aktualnie mam pustkę, więc mam nadzieję, że się nie pogniewasz :D wszystko co mi co chciałam napisać, to już pisałam wcześniej.. z wielkim bananem na twarzy czytam to opowiadanie:* jeśli będziesz miała czas, to zapraszam do mnie: http://zakochana-w-robercie-lewandowskim.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje <3 Nie obrażę się :) Właśnie zaczęłam czytać twoje opowiadanie :)

      Usuń
  6. Bardzo fajny rozdział ! Czekam na więcej i w wolnej chwili zapraszam do mnie (;
    http://zakochana-na-zaboj-w-robercie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. no w końcu sie Lewy zdecydował. He he dziecko napastnika kopie, ciekawe.:P zapraszam do siebie i pozdrawiem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam do mnie http://your-and-my-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. nareszcie znowu razem :) http://ze-sportem-przez-zycie.blogspot.com ZAPRASZAM!

    OdpowiedzUsuń
  10. Swietny rozdział ;) Zapraszam do mnie http://przezjedenwyjazd.blogspot.com/2013/03/rozdzia-6.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  11. Super, Po prostu super rozdział. Kocham i czekam na następny. Zapraszam do mnie ;) http://borusss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Wciągnęłam się w tą historię!

    Tymczasem ja zapraszam do siebie, dziś pierwszy rozdział ;)
    http://pamietnik-alicji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń